Sos bolognese z soczewicy

Osobiście nie przypisuję swoich preferencji żywieniowych do żadnej diety, nie jestem, ani weganką, ani wegetarianką, a za słowem dieta nie przepadam. W zamian wyznaję zasadę różnorodności i balansu. Gdybym jednak miała się skategoryzować, chyba najbliżej byłoby mi do „fleksitarianki”, czyli osoby ograniczającej spożywanie mięsa. Wynika to głównie z zamiłowania do warzyw, dlatego wszelkie przepisy na ich bazie odrazu są bliskie memu sercu, a przede wszystkim podniebieniu. Dzisiejsza propozycja to słynny sos bolognese. Tradycyjnie przygotowywany z mielonym mięsem. W mojej wersji sosu a’la bolognese prym wiedzie soczewica, grzybki shiitake, seler naciowy, marchew, papryka, pomidory oraz sekretny dodatek…orzechy włoskie. Orzechy nadają temu daniu „miesną” i bogatą strukturę, dodatkowo uzupełniają je w kwasy omega 3, magnez i dobroczynny błonnik. Sos idealnie się sprawdza podany w towarzystwie makaronu, lub jako samodzielny, pełnowartościowy posiłek. Kiedy mam ochotę zmaksymalizować ilość warzyw na talerzu zajadam się nim wraz z makaronem „spaghetti z cukinii”. A kiedy ktoś „kręci nosem” na cukiniowy makaron, przekonuje, że w tak podanej postaci, jego smak jest praktycznie niewyczuwalny. Cała rozkosz tkwi w aromatycznym sosie. Przekonajcie się sami.