O mnie

Ja, czyli Agnieszka, lub też krótko, Aga:-)
Zapraszam do mojego świata, pełnego zdrowia, pysznego smaku, miłości, pozytywnej energii i życzliwego uśmiechu.

Kocham życie w harmonii i zgodzie z samą sobą – lubię ludzi, akceptuję i doceniam zarówno ich zalety, jak i wady.

Żyję w przyjaźni z naturą, zwierzętami i bliskością duszy. Słucham intuicji i głosu serca, są moimi najlepszymi doradcami. Staram się nie złościć na los, a w zamian korzystam z lekcji życia, przepracowuje ją i traktuję jako możliwość rozwoju. Uwielbiam aktywność fizyczną, gotowanie i jedzenie oraz wspólne czytanie książek z przyjaciółką (dziękuję Moniś). Pasjonuje mnie bez końca medycyna, szczególnie ta nakierowana na słuchanie i zrozumienie człowieka. Jestem otwarta na świat, nie ograniczam się, nigdy nie mówię „nigdy”.

Na stałe mieszkam w Stanach Zjednoczonych, ale regularnie odwiedzam Polskę i mój rodzinny, ukochany Wrocław. Kulinarnie podróżuję po przeróżnych zakątkach świata, czerpiąc pełnymi garściami z ich rodzimych smaków i mądrości.

Zawodowo – jestem dyplomowanym dietetykiem (American School of Natural Health, College of Naturopathic Medicine), konsultantem RCP (Copernican Institute), specjalizuję sie w doradztwie żywieniowym, przywracaniu równowagi witaminowo-mineralnej, detoksykacji, suplementacji – jestem też specjalistą terapii colostrum (Sovereign Health Initiative).

Nie jest to kolejny blog o zdrowiu, gdzie znajdziemy cudowne, uzdrawiające receptury lub też idealne wskazówki dla każdego. W mojej opinii magiczny środek lub też zalecenia, działające zawsze i w każdym przypadku po prostu nie istnieją.

W zamian tego, chciałabym wskazać narzędzia, dzięki którym możliwe będzie połączenie „kropek” pomiędzy opiniami ekspertów, Twoim „zdrowym rozsądkiem” i własną intuicją, wszystko po to, aby przybliżyć Cię do odnalezienia ewentualnie brakującego „ogniwa”.

Wierzę, że wraz z odszukanym „puzzlem”, miłością do siebie i innych, klucz do szczęścia i dobrego samopoczucia jest tuż w Naszym zasięgu.

Nie jestem naukowcem ani wynalazcą. Moja wiedza jest oparta na doświadczeniu, edukacji i ciągłym pozyskiwaniu informacji z jak najróżniejszych i najbardziej wiarygodnych źródeł. Moją misją nie jest kreowanie nowych dogmatów, teorii. Moja praca jest napędzana pasją do ciągłego zdobywania informacji, a następnie wyciągania z nich tzw. „wspólnego mianownika”. Staram się w jak najbardziej rzetelny sposób nakreślić cały obraz tematu, prezentując zarówno głosy zwolenników jak i przeciwników, biorąc w takim samym stopniu pod rozwagę zalety jak i wady, dzieląc sie z Wami własnymi doświadczeniami.  Końcowy wybór zawsze należy do czytelnika.

Gdybyś jednak myślał, że moje życie jest prawie idealne, to uspokajam: nie, nie jest;-)

Moj świat nie od razu był poukładany… Na szczęście błędy, które popełniłam, pozwoliły mi lepiej poznać samą siebie – i dopiero wtedy, metodą małych kroczków, udało mi się wprowadzić do swojego życia dobre zmiany i zdrowe nawyki, które go pozytywnie „przemeblowały”. I wciąż, każdego dnia zaglądam w głąb mojej duszy, odkrywam nieznane i nieprzerwanie się uczę.

Moją wiodącą sugestią, która zazwyczaj doprowadza do właściwej dla Nas drogi jest słuchanie swojego własnego ciała i duszy, pozostanie z nimi w przyjaźni i symbiozie.

Autentyczność moich tekstów oraz wszelkich informacji zawartych na stronie, potwierdzam swoim własnym sposobem życia, myślenia i odczuwania. Uważam, że pisanie o czymś, czego nie doświadczyliśmy, to jak ocenianie smaku potrawy, bez jej skosztowania.

Oto, jak dbam o własne zdrowie, zarówno w aspekcie fizycznym, jak i duchowym:

1Przede wszystkim, staram się żyć w zgodzie z samą sobą. Wierzę, że zdrowie, szczęście, spełnienie może zaistnieć wtedy, gdy to co myślimy, mówimy i robimy jest w harmonii. Nauczyłam się słuchać swojego ciała, duszy i ich potrzeb. Wiem, że są to moi najlepsi przyjaciele, doradcy, przewodnicy. I nie jest tak, że urodziłam się z takim przekonaniem (a szkoda, bo wiele, by to ułatwiło ;-), po prostu w pewnym momencie dojrzałam do tego, żeby to dostrzec i zrozumieć.

2 Nie stosuję żadnej diety, ale sposób żywienia opieram na naturalnych, jak najmniej przetworzonych składnikach, wybieram produkty organiczne, sezonowe, w miarę możliwości od lokalnych rolników, ograniczam cukier i nabiał. W okresie zimowym, kiedy trawienie jest słabsze, popijam herbatkę trawienna (przepis znajdziesz tu…) i przegryzam imbir przed głównymi posiłkami (uwielbiam jego rozgrzewającą moc). Nigdy nie zapominam o  nawodnieniu, pijąc odpowiednią ilość źródlanej wody, a czasami wody ze szczyptą soli kłodawskiej.

3 Dbam o codzienną dawkę dotlenienia, spędzam dużo czasu na spacerach z ukochanym psem. Staram się aktywnie spędzać czas, 3-4 razy w tygodniu wykonuje trening kardio, naprzemiennie z delikatnym treningiem siłowym, kilka razy w tygodniu przez 15 min. skaczę na trampolinie, wciąż poznaje tajniki jogi. Rodzaj ćwiczeń, nie wybieram na podstawie tego, co jest „modne”, wybieram te, które lubię, bo wtedy one lubią mnie , łatwiej nam współpracować i osiągać efekty.

4 Stosuję „olejowanie” jamy ustnej i szczotkowanie ciała na sucho – korzystam z darów natury i używam kosmetyków na bazie ekologicznych składników (moje ciało kocha masło kakaowe oraz shea, skóra twarzy – pyłek pszczeli i owies, a włosy – pokrzywę i olejek arganowy).

5 Przywiązuję wagę do eliminacji substancji toksycznych, dlatego korzystam z filtra wody i powietrza – średnio raz w tygodniu wykorzystuję dobrodziejstwa tradycyjnej sauny, w której kamienie polewam wodą z dodatkiem ulubionych olejków. Kiedy pragnę się odprężyć sięgam po lawendę, a kiedy potrzebuję dodatkowego oczyszczenia zatok – po eukaliptus.

6 Staram się niwelować stres i wyciszać. Często medytuję – zwłaszcza w moim kuchennym królestwie, gdzie podczas gotowania zapominam o całym świecie i jestem tylko ja oraz moje kulinarne „czary”:-). Od czasu do czasu śpiewam mantry lub stosuję kilkuminutowe techniki oddychania – choćby te najprostsze.

7 Dużo w moim życiu rutyny, powtarzalności, ale ja ją po prostu lubię, jestem z nimi zaprzyjaźniona, dlatego mnie nie nudzą. Na przykład dbam o to, aby zasypiać i wstawać o regularnych porach (kładę się spać ok. 22.00, wstaje ok. 6.00) – ale oczywiście pamiętajmy, że każdy z Nas jest inny, więc wybierzmy godziny, które Nam służą. Ale aby zachować równowagę, weekend jest dla mnie czasem na odstępstwa:-)

8Pozwalam sobie na „gorsze dni” i popełnianie błędów, za które nauczyłam się nikogo nie obwiniać. Wybaczam sobie i tłumaczę, że postąpiłam najlepiej, jak w danym momencie potrafiłam. Rozumiem i akceptuję, że w życiu jest miejsce na wszystko, a trudniejsze okresy pozwalają docenić te lepsze, dostrzec ich wartość. Oczywiście mam swoje zmartwienia, słabości, ale konfliktowe sytuacje zawsze staram się rozwiązać, a jeśli to w danej chwili niemożliwe, to staram się je zaakceptować i wówczas – choć problem nie znika, to przynajmniej mi nie ciąży;-)

9Traktuje siebie, tak jak traktuję najlepszego przyjaciela, jestem dla siebie troskliwa, wyrozumiała, akceptuję, że wszystko w życiu jest chwilowe, życie płynie jak rzeka, a nie jest nieruchomym „oczkiem wodnym”, dlatego staram się doceniać każdy dzień i jestem za wszystko wdzięczna. Pozwala mi to zachować więcej optymizmu. W stosunkach z innymi nie stosuję żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o uśmiech, przytulanie, dzielenie się życzliwością i pozytywną energią!

Mam nadzieję, że Cię nie zanudziłam, a jeśli choćby troszkę zainspirowałam, to dzięki Tobie szerzej
się uśmiecham. I tak rozsyłamy dobrą energię, pozytywne wibracje – ja do Ciebie, a Ty do mnie:-)

Bądźmy zdrowi i szczęśliwi!

Close
AromatZdrowia.pl © Copyright 2021. All rights reserved.
Close